Piękny film... Wzruszający... Jeden z moich ulubionych... Zawsze na nim płaczę... Myślę, że godnie oddaje klimat tej wielkiej tragedii, jaka wydarzyła się przed laty... A Wy, czy lubicie ten film, co o nim sądzicie? Jak Wam się podoba obsada?
Offline
Bywalec
też płacze na nim xD cały film przepiękny i bardzo smutny Uwielbiam Kate Winslet
Offline
Ja w ogóle nie mogę zrozumieć takiej wielkiej siły miłości... On umarł, bo do samego końca chciał być tylko z nią... Mmmm... Cudne...
Offline
Bywalec
taka miłość istnieje chyba tylko w filmach
Ostatnio edytowany przez *Lady Devil* (2008-02-26 17:51:45)
Offline
to tak.. nie lubie romansów .
Titanica oglądałam kilka lat temu i wtedy bardzo mi się spodobał.
Nigdy nie potrafiłam przyjąć do wiadomości że jakiś Titanic kiedyś naprawdę zatonął ^^.
Offline
A ja będę wredny, i powiem że nie lubię Titanica
Jak miałem 8 lat to mi się podobał Rzeczywiście wzruszający. Ale tak naprawdę to tylko kolejny głupi amerykański film, komercyjny, przewidywalny... Co do gry aktorskiej, to nienawidzę tego Di Caprio całym sercem, a reszta też nic specjalnego ... Ogólnie głupi film, żeby sobie popłakać... Jedyne co mu się chwali, to chyba świetne zdjęcia.
Kupa taka Może do dziewczyn bardziej trafia
Offline
heh, przyznam szczerze Feo, że ja też nie lubię tego Di Caprio... wkurza mnie xD
Ale film lubię za całokształt :-) Każdy ma swój gust Ale rzeczywiście film bardziej dla dziewczyn, takie romansidło Ale kto wie... może taka para na Titanicu istniała naprawdę i rozdzieliła ich śmierć...
Offline
Bardzo możliwe, że takich par było wiele. Skoro ratowano najpierw kobiety i dzieci... Dawno nie oglądałam tego filmu, ale wcześniej zawsze na nim płakałam. Bardziej pokochałabym Jacka gdyby nie grał go Leonardo DiCaprio. Chociaż wtedy jeszcze nie był taki zły, ale teraz jest naprawe okropny... Ten tonący statek nadaje tej miłości specyficznego klimatu i nawet gdyby sie tak bardzo kochali i Jack by ją uratował, ale nie na statku to nie byłby taki wzruszajacy i przejmujący. Tylu ludzi wtedy zginęło.
Offline
Nowicjusz
Jak byłam mała to bardzo lubiłam Titanica jak tylko leciał w telewizji to go oglądałam. Nieraz to nawet płakałam na tej ostatniej scenie jak ta Rose wpycha go do tej wody.
A teraz Titanic kojarzy mi się z filmem puszczanym co roku a nawet częściej od Święta. I cały urok tego filmu stracił sens.
Ostatnio edytowany przez nightmare_lady (2010-01-09 20:30:41)
Offline
Jak byłam mała to nawet mi się podobał. Teraz już nie. Dla mnie jest strasznie głupi. A Leonardo DiCaprio jest do bani. Nie znoszę go. W dodatku mało urodziwy z niego aktor, co zauważyłam już jako mała dziewczynka. I nie wybaczę twórcom "Romea i Julii", że obsadzili go w głównej roli. Może gdyby nie on to bym jakoś znosiła "Titanica". Ale cóż, niestem bardzo krytyczna wobec tego filmu. Bardziej podobał mi się "Britanic", który był później nakręcony, tam to przynajmniej coś ciekawego się działo, a miłość głównych bohaterów nie była taka tandetna.
Offline